Guiziec - Bitewny Los, free lyrics
Guiziec - Bitewny Los, free lyrics
podczas bitwy unosi się kurz
dowódcy ślepi w swoich decyzjach
trąbić do odwrotu wycofać tabory
padła ostatnia dywizja
martwi na straży kto żyw ucieka
jak pies z podkulonym ogonem
po latach tylko las białych krzyży
zostanie tu posadzony
swąd zgliszczy wśród ciał porzuconych
czas walki nie jest czasem honoru
krew wsiąka w ziemię na której walczyli
to dla nich czas stracony
już jestem gotów i na mnie pora
jak świnie na rzeź ruszamy do boju
dobosz rytmicznie w bęben uderza
nie znam tego przeboju
mundury które lśniły do wczoraj
dziś na nich krew z błotem zmieszana
tylko sztandar na wietrze łopocze
za który ma krew być przelana
i wszystkie listy napisane
krwią gdy brak już atramentu
czy jest mi dane powrócić do domu
wyjść cało z tego zamętu
kurz już dawno po bitwie opadł
choć jeszcze wróg nie pokonany
dowódcy żyją to najważniejsze
liżemy swoje rany
już jestem gotów i na mnie pora...
dowódcy formują nowe szeregi
bo walka jeszcze nie skończona
w dłonie karabin chwytaj żołnierzu
na wroga którego trzeba pokonać
już jestem gotów i na mnie pora...
Guiziec - Bitewny Los, free lyrics
0 comments:
Post a Comment
Tell Me Lyrics